Miłość jest naszą misją. VIII Światowe Spotkanie Rodzin w Filadelfii.
1. Spełnione marzenie
Od kilku lat nosiłem w sobie pragnienie, by wziąć udział w Światowym Spotkaniu Rodzin. Uważam, że jako duszpasterz rodzin powinienem uczestniczyć w takich wydarzeniach, których, warto przypomnieć, inicjatorem jest św. Jan Paweł II. Próbowałem zorganizować wyjazd do Mediolanu, gdzie spotkanie miało miejsce w 2012 r. Nie udało się jednak zebrać grupy chętnych. Zrezygnowałem. Pozostało pragnienie, by pojechać na następny raz. Gdy Benedykt XVI ogłosił, że kolejne spotkanie odbędzie się w Filadelfii w USA, wówczas powziąłem decyzję, że trzeba znów spróbować.
Podczas zeszłorocznej jesieni rozpoczęliśmy przygotowania do wyjazdu, bo wiadomo było, że z czasem coraz trudniej będzie o bilety lotnicze, hotele itp. Powoli zaczęli się zgłaszać chętni. Jak zawsze organizatorzy opracowali program przygotowawczy w postaci pięknych katechez, którym towarzyszyło hasło: „Miłość jest naszą misją. Rodzina w pełni żywa”. Katechezy zostały przetłumaczone na język polski, by ich treści stały się dla nas bliskie. Nie chciałem, by wyjazd był wyprawą turystyczną z chwilowym „wdepnięciem” do Filadelfii na Światowe Spotkanie Rodzin. Ono od początku stało w centrum, a przy okazji można zobaczyć coś więcej. Po długich przygotowaniach wyruszyliśmy w podróż w dziewiętnastoosobowej grupie. Gdy wsiedliśmy w Berlinie do samolotu uświadomiłem sobie, że spełniło się moje marzenie. Lecimy przeżyć święto życia małżeńskiego i rodzinnego.
2. Ścieżki dla papieża
Do Filadelfii zmierzaliśmy przez Waszyngton i Baltimore. Do stolicy Stanów Zjednoczonych przylecieliśmy 23 września. W tym samym dniu przybył tam Ojciec Święty, który przed Światowym Spotkaniem Rodzin odwiedzał różne miejsca w USA. Gdy spacerowaliśmy po Waszyngtonie już wtedy poczuliśmy klimat obecności papieża. Wszystko było przygotowane na jego przyjęcie. Dało się odczuć atmosferę święta. Mieliśmy świadomość, że wydeptujemy mu ścieżki, bowiem kilkanaście godzin później stawał on w miejscach, które my odwiedzaliśmy.
Pielgrzymowanie do Filadelfii mocno było związane ze słuchaniem słowa Bożego. W oparciu o katechezy przygotowawcze opracowaliśmy z ks. Józefem Stecem i ks. Januszem Wilkiem program formacyjny, by droga do i z Filadelfii nabrała treści i głębokiego sensu. Podczas codziennej Mszy św. głoszone były nauki, a uczestnicy wprost nazywali ten czas rekolekcjami.
Nasze przybycie do Filadelfii w czwartkowy (25.09) wieczór poprzedziło przyjazd papieża Franciszka, który dotarł tam w sobotni poranek. Gdy w piątek spacerowaliśmy po pięknych ulicach starej stolicy Stanów Zjednoczonych, już spotkaliśmy mnóstwo pielgrzymów, którzy z radością czekali na sobotni „Festival of Families” z udziałem Franciszka. Klimat był niepowtarzalny, a pięknie przystrojone ulice zapowiadały wielkie święto małżeństw i rodzin.
3. Dowód osobisty od Boga
W piątek wieczorem spotkaliśmy się z innymi polskimi pielgrzymami, którzy zgromadzili się w parafii św. Wojciecha w Filadelfii. Tam oczekiwał na nas biskup Grzegorz Kaszak z Sosnowca wraz ze szczególnym gościem – prefektem Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhardem Ludwigiem Muellerem. Gość z Watykanu przewodniczył Mszy św. i wygłosił słowo Boże. Ponownie spotkaliśmy się w kościele polskim w sobotę rano. Po Eucharystii wyruszyliśmy w kilkuset osobowej grupie, głównie Polonii kanadyjskiej i amerykańskiej, na Benjamin Franklin Parkway, gdzie od popołudnia odbywał się „Festival of Families”. Centralnym punktem był wieczór świadectw w obecności Ojca Świętego, który przybył do nas o godz. 19.30.
Po krótkim wstępie rodziny z sześciu kontynentów zaczęły mówić o swoim życiu, o radościach i bólach, a przede wszystkim o obecności Jezusa w ich codzienności. Pochodzili oni z Australii, Ukrainy, USA, Nigerii, Argentyny i Syrii. Ich świadectwa nagradzane były owacją kilkusettysięcznego tłumu. Po każdym wystąpieniu były piosenki prezentowane przez różnych wykonawców. Swoje słowo miała również córka patronki VIII Światowego Spotkania Rodzin – św. Joanny Beretty Molli.
Po kilkudziesięciu minutach wspaniałych świadectw głos zabrał Franciszek. Widać było, że jest wzruszony i niesamowicie radosny. Odłożył przygotowane kartki i wiedziony mocą Ducha Świętego, co każdy zauważył, zaczął z wielkim entuzjazmem nauczać. Najpierw bardzo podziękował za świadectwa, za odwagę występujących rodzi. Następnie dał świadectwo swojej miłości do Boga. Mówił, że Bóg nie jest egoistą. On chce dawać. Dlatego stworzył wszystko, włącznie z rodziną. Uczynił to z miłości i tworząc rodzinę, powiedział do niej: czyń tak samo! Kochaj! Dlatego tylko w rodzinie jesteśmy w stanie otworzyć swoje serce i zacząć autentycznie kochać. Bóg nadal oferuje swoją miłość i kocha tym więcej, im więcej popełnianych jest przez człowieka błędów. Papież podkreślał, że rodzina otrzymała od Boga obywatelstwo, dowód osobisty. Bóg dał rodzinie wszystko, co ona potrzebuje. Dlatego prawda, miłość i piękno może wzrastać w rodzinie. Rodzina jest fabryką nadziei, stąd ma ona ogromną wartość. Po entuzjastycznym wystąpieniu Ojca Świętego odbył się koncert Andrei Bocelli.
4. Małe gesty miłości
W niedzielne popołudnie na zakończenie VIII Światowego Spotkania Rodzin została odprawiona uroczysta Msza św. pod przewodnictwem papieża, z udziałem kilkuset biskupów, kilku tysięcy księży oraz ponad miliona pielgrzymów. Ojciec Święty zwrócił uwagę, by codziennie otwierać się na działanie Ducha Świętego i w pełnieniu misji miłości nie nastawiać się na spektakularne działanie. Miłość rozsiewa się „małymi gestami”. Tych małych gestów uczymy się w domu, w rodzinie; gubią się one pośród wszystkich innych rzeczy, jakie robimy, ale sprawiają, że zmianie ulega dzień powszedni. Są to ciche rzeczy dokonywane przez matki i babcie, przez ojców i dziadków, przez dzieci. Są to małe oznaki czułości, miłości i współczucia. Jak ciepła kolacja, na jaką cieszymy się wieczorem, wczesny obiad czekający na kogoś, kto wstaje wcześnie, aby iść do pracy. Swojskie gesty. Jak błogosławieństwo zanim położymy się spać czy też uścisk, gdy wracamy po ciężkim dniu pracy. Miłość ukazuje się przez małe rzeczy, przez dbałość o małe codzienne znaki, które sprawiają, że czujemy się jak w domu. Słowa Franciszka zostały przyjęte jako zadanie do wykonania, gdy każdy wróci do swojego domu.
5. W drodze do Dublina
Uczestnicy spotkania oczekiwali w napięciu zapowiedzianego na zakończenie VIII Światowego Spotkania Rodzin wystąpienia prefekta Papieskiej Rady ds. Rodziny – arcybiskupa Vicenzo Paglia. Podziękował on organizatorom, pielgrzymom, Ojcu Świętemu i podał ważną informację: IX Światowe Spotkanie Rodzin odbędzie się w stolicy Irlandii w Dublinie w 2018 r. Zostało to przyjęte z ogromnym entuzjazmem zgromadzonych. Legnicka grupa niemal w komplecie zgłosiła chęć udziału, a najpierw przygotowania się do tego wydarzenia.
Po wspaniałych przeżyciach w Filadelfii udaliśmy się do amerykańskiej Częstochowy i Nowego Jorku, by po kilku dniach zwiedzania, modlitwy i słuchania słowa Bożego wrócić do Polski. Szkoda, że już się wszystko skończyło, bo to doświadczenie niezapomniane. Jednak trzyma nas radość wyjazdu do Dublina, na który już dziś serdecznie zapraszam.
Ks. Bogusław Wolański